09.12.2013 – 31.01.2014
Czego oprócz aparatu potrzeba, aby zrobić dobre zdjęcie? Na pewno sporo talentu, zapału, pasji i często samozaparcia. To ostatnie może się wydać dziwne, ale aby powstało jedno doskonałe ujęcie czasem trzeba leżeć w błocie albo deszczu kilka godzin. Po co? Właśnie po to aby tą pasję przenieść na coś namacalnego – fotografię.
Daria Szpyrka już dawno zarażona została miłością do koni, chwilami można pomyśleć, że nawet porażona. Poddała się „chorobie” bez walki i dzięki temu możemy uczestniczyć w kolejnej wystawie jej malowniczych prac. Ponad piętnaście lat temu odbyła się pierwsza wystawa indywidualna (1998, Opole), której tematem stały się konie. Każda kolejna przynosiła nowe ujęcia i pozwalała spojrzeć na te piękne zwierzęta z innej strony.
Tak stało się przecież m.in. na wystawie zatytułowanej „Odeszły w zapomnienie?”, gdzie zostały zaprezentowane zdjęcia koni roboczych, tak rzadkie dzisiaj. Zwykle to araby mogą liczyć na zainteresowanie fotografów; tymczasem Daria Szpyrka pokazała, jak piękne są także konie ciężko pracujące na swój worek owsa i spokojną stajnię.
Z biegiem lat jej archiwum fotograficzne poszerzyło się o wydawane w kraju i za granicą pocztówki oraz kalendarze. Jej pracę docenił również „Koń Polski”, zamieszczając na swoich łamach kilka ciekawych publikacji jej autorstwa. Nic dziwnego, bowiem potrafi ona zatrzymać w kadrze piękno, dumę, swobodę – to wszystko co tak zachwyca, gdy patrzy się na pędzące stado z rozwichrzonymi grzywami, czując pod stopami drżenie zbudzonej kopytami ziemi .