Rysunkiem zajmował się od dziecka, malowaniem nieco później – mając już 25 lat. Spore trudności z dostępem do niezbędnych akcesoriów okazały się być motorem do twórczego podejścia także i w tej dziedzinie. Pędzle z własnych włosów były lepszej jakości niż wiele tych obecnie dostępnych w sprzedaży. Wiele polichromii na głównych ołtarzach (m.in. w Przedborowej) odzyskało swój blask dzięki pracom konserwatorskim Tadeusza Kwazebarta.
Twórca docenia wszelkie techniki, starając się zgłębić ich tajniki. Im trudniejsze i skomplikowane tym bardziej go do nich ciągnie. Bardzo lubi malowanie farbami olejnymi a wśród ulubionych tematów wysuwają się portrety koni oraz krajobrazy.
Ta różnorodność okazała się sporą wartością podczas warsztatów dla dzieci w Tuszynie, Piławie Dolnej i Ostroszowicach.
Lubię wyszukiwać w dzieciach zadziorność, chęć do nauki i zdobywania wiedzy, czym więcej informacji przekażę tym lepsze będzie ich późniejsze życie.
Jeden z większych obrazów, przedstawiający ojca Kolbe, wisi w dawnej greckokatolickiej cerkwi parafialnej pw. św. Jerzego we wsi Jurowce koło Sanoka. Spod pędzla Tadeusza Kwazebarta wyszło ponad 300 obrazów, nie licząc szkiców i rysunków, które bardzo często jako prezenty rozdawane są przyjaciołom i znajomym.
Pierwsza wystawa indywidualna: Miejska Biblioteka Publiczna w Bielawie – 2015 r.